Ostatnio niby codziennie coś ścibolę ale efektów jakoś brak... W końcu coś ukończyłam ale jakoś efekt mnie nie chwyta za serce :-/ Z założenia bransoletka miała być nieco grubsza i granatowa ze srebrnym akcentem - więc jest 12k w rzędzie ukośnikiem. Ale jak to w życiu bywa, gdy termin wykonania jest krótki to coś zawsze pójdzie nie tak. Niby wszystko robiłam tak jak przy poprzednich ukośnikach a tu psikus - wzór nie chciał się skręcać! Począteczek a i owszem ale dalej nie chciał i już. Głowię się, co ja mogłam skopać...
Wyszło takie coś:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz