W sobotę wybraliśmy się z mężem do Opola na zlot Master Truck. Może ma to niewiele wspólnego z biżuterią ale kręcą nas oboje takie cuda. Nasza "mała" wspólna pasja:o) Głównie z racji zawodu małżonka... Ciężarówki były kolorowe, błyszczące i pełne bajerów. Było na czym oko zawiesić:o)
Oto tylko malutka część tego, co widzieliśmy:
Za rok też tam pojedziemy:o)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz