Dlaczego smerf? Bo bardzo lubię niebieski ;p a tak serio to strasznie mi się spodobał takowy stworek :)
Jak się podoba? :) Przyznam szczerze, że takie dłonie to pierwszy i chyba ostatni raz robiłam...
Smerf ma ok 32,5 cm wysokości
A tu mój urwis :) Jak zwykle gwizdnął mi maskotkę przed jej ukończeniem ;)
Zgłaszam smerfa na zabawę u Danutki:
Życzę wszystkim smerfnego dnia :)
Prześliczny:) I uroczy synek:) pozdrawiam Gosia
OdpowiedzUsuńŚwietny ten smerf:)
OdpowiedzUsuńJest genialny
OdpowiedzUsuńSpory ten smerf, dopiero na zdjęciu z synkiem to widać. Bardzo do siebie obaj pasują :)))
OdpowiedzUsuńŚliczny smerfik:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńssssuper ssssmerfastyczny sssmerf
OdpowiedzUsuńGigantyczny ten smerf super wyszedł
OdpowiedzUsuńsmerfastyczny smerf
OdpowiedzUsuńCo się dziwisz ,że Ci synek zakosił ,sama bym Ci tego smerfa gwizdnęła :0 jest świetny , pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOjej znów widzę cudnego smerfa, oj ja też bym takiego chętnie przytuliła, super jest :)
OdpowiedzUsuńŚwietny stworek, podoba mi się jego zadowolona minka!
OdpowiedzUsuńNastępna śliczna praca ... super. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJak na smerfa to całkiem spory wyszedł :) Mnie się te paluszki niezmiernie podobają :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, mnie też się podobały dopóki nie zaczęłam ich robić :p
UsuńŚliczniutki smerfik pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńJaki ładny smerfik i jaki duży! Twój synuś na pewno zadowolony z takiej maskotki. Super zdolna mama z Ciebie:)
OdpowiedzUsuńSmerfastyczny , jak z bajki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńjaki fajny! I niespotykanie duzy!
OdpowiedzUsuńSłodziaśny :-) a te piękne oczęta ;-)
OdpowiedzUsuńSuper i jaki duży smerfnie smerfastyczny :D Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzesmerfny! zakochałam się po uszy:P
OdpowiedzUsuńCudni obaj :)
OdpowiedzUsuńjaki on wielki!! jak ja uwielbiam smerfy :D
OdpowiedzUsuńFantastyczny, a do tego jaki duży :)
OdpowiedzUsuńŚwietna przytulanka :) Zrobiona smerfnie :)
OdpowiedzUsuńSmerfastyczny :)
OdpowiedzUsuńSmerfastyczny :)
OdpowiedzUsuńooo... drugi smerf ;-)))
OdpowiedzUsuńFaaajnie - taka Maszyna Czasu !!
Nic dziwnego, że został porwany - sama też bym już go nie oddała ;-)))
Świetny smerf :-D i faktycznie paluszki wymiatają. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsmerfnie fantastyczny :)
OdpowiedzUsuńJaki cudny smerf :) I dość spory- a ja myślałam, że smerfy były małe. Może ten jadł drożdże :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Nasz skrawek ziemi
o kurczątko ,ale cudo!!
OdpowiedzUsuńJa myślałam,że to maleństwo ,a tu taki kawał smerfa;)
Nie dziwię się,że synuś drapnął maskotkę,ja bym nie oddała;)
Bardzo ładny ten Twój smerf.
OdpowiedzUsuńpodziwiam, bo mimo wszystko robienie maskotek do najłatwiejszych nie należy:)
OdpowiedzUsuńSmerf wyszedł świetnie i nie dziwię, sie , że syn go sobie przywłaszczył:)
Witaj Paulinko w zabawie,super,że dołączyłaś do naszej rodziny artystek-kolorystek.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję ,że to nie Twój pierwszy i ostatni raz w tej zabawie.
Niebawem zapraszam na nowy kolorek .
Smerfastyczny smerf,a wielkość imponująca,super,że się nim z nami podzeliłaś.
Baw się dobrze.
Pozdrawiam
Danutka:)
Fantastyczny smerfik! Jest taki słodziutki i przepięknie zrobiony, ma nawet paluszki.
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam.
Nie dziwię się, że Smerfuś został skradziony, też bym tak zrobiła :] Bo jest przeuroczy!! :)
OdpowiedzUsuńPrzecudnej urody ten smerf,wcale się nie dziwię,że synek go zabrał,też bym tak zrobiła
OdpowiedzUsuńSmerf jest fantastyczny:)) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńUdał Ci się ,bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńSmerfastyczny smerfik:) - wcale się nie dziwię,że go skradziono;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie go wykonałaś, a i imponująca wielkość robi wrażenie.
Pozdrawiam serdecznie:) Kasia
Spory ten smerfik! Na pewno nie jeden maluch by takiego przygarnął:)
OdpowiedzUsuńFajny smerf nie dziwię się, że Twój urwis Ci go porwał:) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCiesze się , że dołączyłas do zabwy w kolorki i powiększyłaś grono Artystek Kolorystek .
OdpowiedzUsuńMam nadzieję , że i w lutym będziesz się z nami bawić.
Smerfikowa maskotka jest świetna, i podziwaiam ze cierpliwość, bo sporo musiałaś się nadziergac na tak wielkiego Smerfa.
Pzdrawiam i życzę udanej zabawy
Cudowna przytulanka! Najlepszą recenzję wystawiło już dziecko :-)
OdpowiedzUsuńSuper smerf :) Gratuluję wytrwałości ;) Pozdrawiam i zapraszam na mojego bloga brunlandia.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPrzed chwilą widziałam smerfika u innej z Artystek-Kolorystek, ale Twój to po prostu smerfowy olbrzym!!! Cudny!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
super wyszedł
OdpowiedzUsuńFajny smerfik, to już 3 smerf w zabawie.
OdpowiedzUsuńSmerfik boski.Nie dziwię się Twojemu synkowi,że porwał smerfika.Najlepszym jury są nasze dzieci. U ciebie to strzał w dziesiątkę.
OdpowiedzUsuńŚliczny smerf! A jaki przytulaśny :)Nie dziwię się, że synek zawłaszczył go sobie jeszcze przed ukończeniem :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńja tu widzę dwa smerfy!
OdpowiedzUsuńoba fajne :-D
a czy to był maruda? :) ja zawsze lubiałam marude najbardziej. smerfik superowy. ( ten drugi też :))
OdpowiedzUsuńojej przepiękny smerfiki :) smerfy to moja ulubiona bajka z dziecinstwa uwielbiam je do dzis :) a smerfik wyszedl rewelacyjnie zdolna Kobietka :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńelwira-art
Bardzo smerfna maskotka! Chyba najbardziej udana ze wszystkich jakie dotąd widziałam! A Urwis na ostatnim zdjęciu wygląda jakby właśnie zobaczył Gargamela...Ratuj się kto może! Smerfujmy stąd! ;-)
OdpowiedzUsuńbardzo smerfny:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNo, no, kawał Smerfa! A za te paluszki to podziwiam ;-) Jest świetny i nie dziwi mnie, że został "gwizdnięty" :)
OdpowiedzUsuńNa pierwszych zdjęciach wcale nie wyglada na takiego wielkoluda, jak na ostatnim :) Świetnie Ci wyszedł - gratulacje. Jest smerfastyczny.
OdpowiedzUsuńSuper smerfik, myślałam, że też taki mini jak mój, a tutaj proszę całkiem spory przytulasek, super!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam tego Smerfa ^.^ Tego niebieskiego również ;]
OdpowiedzUsuńŚwietny jest! :D
wow! megaśny jest :) podejrzewam, że "złodziej" już nie oddał smerfika. pozdrawiam serdecznie! :)
OdpowiedzUsuń