Ostatnio pogoda nas nie rozpieszczała. Siedząc w domu w deszczowy dzień z prawie dwuletnim synkiem trzeba wymyślać jakieś zabawy, inaczej łobuziak jest znudzony i marudzi. Właśnie w jeden taki dzień postanowiliśmy urządzić sobie wielkie malowanie ;) Zakupiłam arkusz szarego papieru, przykleiłam do podłogi, wyciągnęłam farbki i pędzelki i się zaczęło :D Zabawa była niesamowita :D
Na szczęście nie ucierpiało nic oprócz podłogi i ubrań ;)
Polecam znalezienie takiej chwili dla swojego malucha. Przecież brudne dzieci to szczęśliwe dzieci :)
Przy okazji kolorowego szaleństwa Adaś z moją małą pomocą zmalował motylki:
Tego motylka zgłaszam na szufladowe wyzwanie Małe szufladki:
I banerek:
A z okazji Dnia Dziecka ślę Wam najlepsze życzonka (choć troszkę spóźnione). Dużo słoneczka i uśmiechu każdego dnia :)
Pozdrawiamy cieplutko :*
Kochana śliczny synek:) Widać, że zabawa sprawiła mu ogromną radość:) motylki stworzone chyba z odbicia stópek ( chyba się nie mylę) przepiękne:) Ja też uwielbiam takie zabawy z moim łobuziakiem, z tym ze mój skończy za chwile trzy latka więc muszę wymyślać coraz to inne zabawy... pozdrawiam cieplutko i buziaki z okazji Dnia dziecka:*
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na zabawę :) Motyl super, powodzenia w wyzwaniu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo fajne, kreatywne prace :)
OdpowiedzUsuńnie ma to jak "malować" po podłodze ;-D
OdpowiedzUsuńFajny stópkowy motyl:)
OdpowiedzUsuńSzczęście i zadowolenie aż tryska z tych zdjęć. Stópkowy motylek - cudny.
OdpowiedzUsuńUroczy motylek! Adaś to chyba najmłodszy jak do tej pory uczestnik Szufladowego wyzwania :)
OdpowiedzUsuń