Jakiś czas temu zapisałam się na wymiankę, którą organizowała Diana. Nie byłam przekonana do stylu marynarskiego ale dzięki niej polubiłam się z nim na dobre. Dzisiaj zabawa dobiegła końca, więc pochwalę się, co otrzymałam. A jest się czym chwalić:)
Moją wymiankową parą była Wioleta. Czuję się zobowiązana, by podziękować jej za wyrozumiałość i ciepłe słowa, ponieważ to moja pierwsza tego typu zabawa i nie do końca wiedziałam, co wysłać.
W paczuszce ode mnie znalazł się więc komplet złożony z bransoletki i kolczyków z sutaszu, trochę przydasi, zdrowe słodkości i zielona herbatka:
W zamian dostałam przecudną paczuchę. W środku znajdował się naszyjnik, bransoleta, broszka oraz kolczyki do kompletu wykonane na szydełku oraz bransoletka z rzemieni, mnoga ilość ślicznych przydasi oraz herbatki, kisielek, rodzynki i orzechy, do których od razu dobrał się mężuś. Ogromnie spodobały mi się te szydełkowe cudeńka. Nawet nie marzyłam o takich ślicznościach:o)
Dziękuję ślicznie Wiolecie i polecam jej bloga, gdzie znajdziecie jeszcze więcej przecudnych rzeczy.
Serdecznie dziekuję za udział w wymiance, przygotowałaś wspaniałe prezenty. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńjeszcze raz dziękuję ci za śliczny komplecik, bardzo mi się podoba i super nosi:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMarynarski udał sie w 100% !! Podziwiam, podziwiam i podziwiam :)
OdpowiedzUsuń